Jeśli nie zamienisz swojego życia w opowieść, staniesz się tylko fragmentem cudzej historii

Witaj
Witaj

Podczas zwiedzania Isengardu natknąłeś się na dużych rozmiarów budynek. Nietypowo zbudowany na planie koła, na górze zwieńczony kopułą od razu wydał ci się miejscem ważnym. Do potężnych ciemnych drzwi prowadziły długie szerokie schody, nadając budowli świątynnego niemal majestatu. Właśnie wielkie drzwi otworzyły się i po schodach zaczął schodzić stary mag, w ręku dzierżąc gruby zwój. Za nim kroczyło czterech ubranych w jednakowe ciemno czerwone ubrania hobbitów, dźwigając największą księgę jaką widziałeś w życiu.
-Przepraszam, co to za gmach? - zapytałeś starego maga.
-Musisz być tu nowy skoro jeszcze nie wiesz..- odpowiedział starzec- Stoisz przed isengardzką biblioteką- największym tego typu budynkiem w całym Śródziemiu. Zaintrygowany, postanowiłes wejść do środka..

Przechodząc miedzy półkami zapełnionymi po brzegi starymi tomami, zauważasz siedzącą przy jednej z nich postać. Elfka o długich, gęstych, czarnych włosach odwróciła wzrok od grubej księgi, spoczywającej na jej kolanach i pojrzała na ciebie.

- Nie wybrałeś jeszcze księgi? - zapytała widząc, twoje wolne ręce - Polecam Ci tą półkę - kontynuowała, wskazując regał, przy którym stałeś. Pzeczytałeś pierwszy z brzegu tytuł: "Kronika Isengardu". Dalej stał jakiś dziennik i cienkie opowiadania. Zaciekawiony, wybrałes jeden z tomów. Elfka usmiechneła sie na ten widok i wróciła do lektury..